Bardzo Wam dziękujemy, że jesteście z nami! Pewnie
część z Was zastanawiała się, co tak cicho na blogu, czemu nie ma nowych
artykułów, filmików, postów. Spieszymy z odpowiedzią: zaczęliśmy drugi
kierunek studiów, przez co większość czasu zajmuje nam nauka?Myśleliśmy,
że uda nam się pogodzić studiowanie oraz prowadzenie naszego bloga, ale
niestety nie starczyło nam czasu na bloga. Mamy nadzieję, że w
nadchodzącym czasie uda nam się nadrobić nasze blogowe zaległości ? Na
pewno będziemy się mocno starać żeby dostarczać Wam wiedzę z dziedziny
nanotechnologii dość regularnie i bez takich długich przerw❤️
Jeśli zaś chodzi o nowy filmik, który był już zapowiadany ho ho ho
czasu temu, to jak zapewne wiecie, będzie on na temat grafenu,
nanorurek, fulerenów. Nie wiecie jeszcze jednak, że będzie on podzielony
na dwie części, gdyż udało nam się znaleźć aż tyle informacji!? Kto by pomyślał, że fulereny mogą znaleźć swoje zastosowanie w kosmetykach??
Korzystając z okazji, chcielibyśmy złożyć Wam również życzenia z okazji Świąt???
Życzymy Wam pięknych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, wielu
prezentów pod choinką, mile spędzonych chwil oraz dużo pysznego jedzonka????
Do tej pory próbowaliśmy za wszelką cenę pokierować światłem
dookoła naszego przedmiotu, który chcieliśmy schować. Tym razem powiemy o
tajemniczo brzmiącej spektralnej pelerynie niewidce, która to sprawi, że
przedmioty staną się przezroczyste. Spectrum, czyli widmo, odnosi się do
widma promieniowania elektromagnetycznego. Widmo znaczy zabawa z duchami?
Niekoniecznie! Tutaj widmo ma wręcz znaczenie artystyczne, gdyż ma związek z
kolorami. Jak to się wszystko ze sobą łączy i jak nas może to doprowadzić do
niewidzialności? Przekonajmy się!
Widmo, kolory i światło
Widmo promieniowania elektromagnetycznego oznacza cały
przekrój wszystkich możliwych fal elektromagnetycznych. A te spotykamy na co
dzień. W tym widmie na przykład są fale radiowe, mikrofale, podczerwień,
ultrafiolet, promienie X oraz gamma. W tym widmie jest również światło
widzialne, a zatem światło o wszelkich możliwych kolorach tęczy – od czerwonego
do fioletowego.
Dzisiejsza peleryna niewidka będzie próbowała zamieniać kolor
światła tak, aby je oszukać. Jak to może działać?
Na początek spróbujmy zrozumieć, dlaczego szklanka soku malinowego ma taki a nie inny kolor. Otóż to, co dociera do naszych oczu, to światło słoneczne, które przeszło przez tą szklankę soku. Popatrzmy na Rys. 1: Światło białe tak naprawdę jest mieszanką świateł o wszystkich kolorach: czerwonym, pomarańczowym, żółtym, zielonym, niebieskim i fioletowym. Taka mieszanka przechodzi następnie przez sok (jak na Rysunku).
Sok malinowy w tym wypadku można powiedzieć, że lubi dużo
zieleni, gdyż zatrzymuje całą zieleń dla siebie. Tak, światło po spotkaniu z
sokiem malinowym jest dużo uboższe w zieleń. Z mieszanki kolorów zostanie
głównie kolor czerwony i fioletowy. To co będziemy widzieć, to mieszanka tych
dwóch kolorów, czyli typowy kolor soku malinowego.
Zabawa kolorami
Jak zatem sprawić, aby soku malinowego nie było widać? To proste – nie można pozwolić, aby ten sok zatrzymał sobie jakąkolwiek porcję światła! Jak to zrobić? To też proste – należy sprawić, aby światło zielone nigdy do soku nie doszło! Ilustruje to Rys. 2.
Skoro sok i światło w tym przypadku nie zwracają uwagi na
siebie w żaden sposób (Rys. 2), to nie da się wtedy zobaczyć soku – byłby w
100% przezroczysty!
Spektralna peleryna niewidka powinna zatem działać w taki
sposób (Rys. 3)
Jedna strona peleryny powinna zamienić światło
zielone na światło czerwone i fioletowe tak, aby w mieszance nie było światła
zielonego.
Taka mieszanka światła powinna bez przeszkód w
nienaruszonym stanie przejść przez sok
Druga strona peleryny powinna z powrotem
„złożyć” światło do stanu pierwotnego – dzięki temu ktoś spoza pelerynki nie
zauważy niczego.
Taka jest idea działania. Jak wcielić ją w życie? Okazuje
się to możliwe, choć trudne zarówno do zrealizowania, jak i do zrozumienia i do
wytłumaczenia. Wymaga to wprowadzenia takich pojęć jak transformata Fouriera,
przestrzeń odwrotna, efekt Talbota. Jest to dość zaawansowana optyka, jednak w
przyszłych postach będziemy próbowali wyjaśnić, jak to działa.
I z tym wpisem kończymy póki co przygodę z niewidzialnością.
Co następnym razem? To oczywiście niespodzianka! Ale obiecujemy, że nie
będziecie zawiedzeni! Napiszcie w komentarzach, czy podobał Wam się dzisiejszy
tekst!
Zapraszamy na nasz nowy kanał na YouTube, gdzie możecie obejrzeć, jak bawimy się i robimy eksperymenty z magicznym piaskiem! Zapraszamy do lajkowania, subskrybowania i komentowania! 🙂
Skąd się bierze fatamorgana? Co mają wspólnego ze sobą
nanorurki węglowe i fatamorgana? Czy będąc na pustyni możemy być niewidzialni? A
może to nanotechnologia ma kolejny pomysł jak uszyć nam pelerynę niewidkę?
Zapraszamy do lektury!
Jak porusza się światło?
Odpowiedź na to pytanie poznaliśmy już w części pierwszej,
jednak przypominając: światło pędzi przed siebie z zawrotną prędkością i zawsze
będzie znajdować najszybszą drogę z możliwych (to zasada Fermata). Światło na
przykład w szkle porusza się 1,6 razy wolniej niż w próżni (czyli tam, gdzie
nie ma nawet powietrza). Wielkością która opisuje jak wolno porusza się światło
jest współczynnik załamania światła. Jest równy zatem 1,6 dla szkła (oraz 1 dla
próżni). W poprzednim wpisie tworzyliśmy metamateriały o wybranym współczynniku
załamania światła tak, aby światło przechodząc przez metamateriał zaginało się
wokół obiektu, który chcemy schować. Dzisiaj jednak zaprojektujemy taką
pelerynę, która zagnie światło zanim ono do niej dotrze!
To gdzie jest ta oaza?
Na pustyni nikomu ani niczemu nie można wierzyć. W szczególności temu, co się widzi w oddali. Mam na myśli fatamorganę. Fatamorgana polega na tym, że widzi się obiekty takie jak oazy czy miasta tam, gdzie ich nie ma. To jednak nie są halucynacje! Fatamorgana to zjawisko fizyczne, a obiekty które widać rzeczywiście istnieją, tylko że wiele kilometrów lub dziesiątek kilometrów dalej niż nam się wydaje.
Jak to działa? Spójrzmy na Rys. 1. Rozgrzewany przez słońce piasek powoduje, że powietrze przy powierzchni Ziemi się rozgrzewa. Powietrze wyżej jest chłodniejsze. Rozgrzane powietrze jest bardziej rzadkie, chłodniejsze powietrze jest bardziej gęste. Okazuje się, że światło lubi rzadsze powietrze, bo porusza się w nim szybciej (współczynnik załamania jest mniejszy) niż w gęstym chłodnym powietrzu. Aby sobie to wyobrazić: jeśli przejście światła przez rzadkie, gorące powietrze przyrównać do płynięcia w wodzie, to przejście światła przez gęste, chłodne powietrze można przyrównać do płynięcia w miodzie. Po prawej stronie postawmy na piasku jakiś obiekt. Po lewej jest człowiek. Gdyby powietrze było wszędzie tak samo nagrzane i co za tym idzie tak samo gęste, to światło poruszałoby się po najkrótszej linii prostej (przerywana linia na górze). Powietrze jednak nie jest wszędzie tak samo gęste, a światło zawsze wybiera najszybszą drogę od obiektu do nas (niekoniecznie najkrótszą). Ponieważ światło szybciej się porusza w nagrzanym powietrzu, to tor ruchu tego światła odgina się w dół.
Co z tego, że światło porusza się po łuku, a nie po prostej?
Porównamy to do sztandarowego żartu ze szkoły podstawowej: Siedzisz koło swojego
kolegi i ostrożnie, dyskretnie trzymając rękę za jego plecami nagle zaczepiasz
go palcem z prawej strony (a Ty siedzisz po jego lewej stronie). Kolega
odruchowo się odwróci tam, skąd wydaje się mu, że ktoś go zaczepił (czyli na
prawo), podczas gdy Ty nie umiesz powstrzymać się od śmiechu. Wyginając swoją
rękę i zaczepiając kolegę z innej strony udało Ci się go oszukać! Podobnie w
naszej sytuacji robi światło – wyginając swoją drogę „zaczepia” nas z innego
kierunku, zatem wydaje nam się, że cały obiekt jest zupełnie gdzie indziej, niż
naprawdę jest.
Dobrze, ale jak to się ma do niewidzialności? Wyobraźmy sobie, że promienie wyginają się jeszcze bardziej, tak jak na Rys. 2:
Wtedy światło pochodzące od obiektu nigdy do nas nie dotrze!
Co oznacza, że nie zobaczymy tego obiektu. Potrzebujemy jednak czegoś bardziej
efektywnego i bardziej poręcznego niż pustynia z rozgrzanym piaskiem.
Małe nanorurki, wielka gigamoc.
Naszym zamiennikiem piasku będą nanorurki węglowe. Rzeczywiście są to rurki zbudowane węgla o średnicy pojedynczych nanometrów i właściwościach idealnych do naszego zastosowania. Na Rys. 3. przedstawiono, jak wyglądają. Nanorurki węglowe mogą być jednościenne bądź wielościenne. Nanorurki jednościenne składają się z pojedynczej warstwy atomów węgla, podczas gdy wielościenne można sobie wyobrazić jako kilka nanorurek jednościennych włożonych jedna w drugą.
Jakie to idealne właściwości? Chcemy materiału, który bardzo
dobrze i szybko będzie ogrzewał otaczające go powietrze. Nanorurki bardzo
dobrze przewodzą prąd (lepiej niż miedź) i ciepło (lepiej niż diament i metale)
oraz bardzo dobrze oddają ciepło powietrzu. Pozwala to na kontrolowane ogrzewanie
elektryczne nanorurek. Dodatkowo z nanorurek można otrzymać bardzo lekkie i
wytrzymałe zarazem materiały, które dodatkowo są przezroczyste. Materiał idealny
na pelerynę niewidkę.
Niech światło tańczy, jak mu zagramy.
Samo ogrzewanie powietrza jednak jest mimo użycia nanorurek
bardzo mało efektywne i promienie świetlne wyginałyby się tylko w niewielkim
stopniu. Aby zwiększyć kąt wygięcia należy… zagrać światłu melodię niczym
zaklinacz węży, który za pomocą melodii powoduje, że węże wyginają się i tańczą.
Aby spowodować wygięcie światła, tak jak zauważyliśmy, potrzebujemy, aby obok
siebie były warstwy rozrzedzonego i gęstego powietrza. Takie warstwy
rozrzedzonego i gęstego powietrza, które są na przemian ułożone i które lecą
przed siebie to dźwięk. To, co my słyszymy to zaburzenie powietrza (czyli dźwięk).
Słyszymy, że powietrze chwilowo na przemian się zagęszcza i rozrzedza.
Wytworzyć dźwięk można znów za pomocą nanorurek – wystarczy
nie nagrzewać ich cały czas, tylko przez chwilę regularnie co jakiś czas. Każde
takie pojedyncze nagrzanie spowoduje, że powietrze wokół się ogrzeje i
rozrzedzi. Następnie przestajemy ogrzewać, więc powietrze znów się staje
gęstsze. I znów nagrzewamy – powietrze staje się rzadsze, przestajemy –
powietrze staje się gęstsze i tak na zmianę. Tak tworzymy dźwięk, dzięki
któremu dodatkowo ugniemy światło.
Takie podwójne działanie (nagrzewanie i wysyłanie dźwięku)
pozwala zmienić tor ruchu światła o kilka stopni. Jest to już wystarczająco
dużo, aby stać się niewidzialnym dla obserwatorów, którzy będą wystarczająco
daleko.
Udało się już taki materiał z nanorurek otrzymać! Na Rys. 4 przedstawiono arkusz z nanorurek (w centrum) podłączony do źródła prądu elektrycznego. Po lewej ten arkusz widać, ale gdy włączymy zasilanie, to arkusz po prawej przestaje być widoczny!
Podsumowując
Dzisiaj wykorzystaliśmy złudzenie optyczne do tego, aby
wykombinować kolejny sposób na pelerynę niewidkę. I to nie jest jeszcze koniec!
W następnym wpisie przedstawimy kolejny pomysł na to, jak stać się
niewidzialnym. Zapraszamy do komentowania i widzimy się za dwa tygodnie!
Bibiliografia
[1] Aliev, A. E., Gartstein, Y. N., & Baughman, R. H.
(2011). Mirage effect
from thermally modulated transparent carbon nanotube sheets. Nanotechnology,
22(43), 435704.doi:10.1088/0957-4484/22/43/435704
Peleryna niewidka – marzenie każdego, kto czytał lub oglądał Harrego Pottera. Do niedawna niewidzialność była tylko możliwa w naszej wyobraźni, jednakże nauka pokazuje, że nasze marzenia mogą się już niedługo spełnić. Jak? Odpowiedź we wpisie!
Jak przejąć kontrolę nad świat(ł)em?
Jednym ze sposobów, aby stać się niewidzialnym jest… wyznaczyć światłu obwodnicę dookoła nas. Rzeczywiście, jeśli tak jak na Rys. 1 promienie świetlne będą prowadzone wokół czerwonej kuli, to nigdy jej nie zobaczymy [1]. Promienie są takie same przed przejściem przez obiekt jak i po przejściu przez niego. Na papierze wygląda to bardzo prosto, więc w czym problem?
Problem jest w tym, że bardzo ciężko jest wytworzyć materiał o takich właściwościach, które pozwolą prowadzić światło w sposób pokazany na Rys. 1. . Po pierwsze, sam materiał nie powinien być widoczny, zatem musi być bezbarwny. To nie wszystko, szkło może być bezbarwne a jednak jak wieczorem mamy zapalone światło patrzymy przez okno, to widzimy że światło żarówek odbija się od okna. Peleryna niewidka musi być zatem zrobiona z materiału od którego światło się nie odbija. Najważniejszym wymaganiem jest jednak to, aby jakoś to światło było zaginane wokół obiektu który chcemy schować.
Gdy światło przeżywa załamanie.
Potrzebujemy przytoczyć jedną z zasad optyki, zwaną zasadą
Fermata: Promień świetlny porusza się po drodze którą pokona najszybciej. Nie
mijaliśmy się zatem z prawdą, gdy mówiliśmy o obwodnicy dla promieni
świetlnych. Musimy sprawić, aby droga wokół obiektu zajmowała mniej czasu niż
droga na wprost przez obiekt.
W fizyce istnieje taka wielkość jak współczynnik załamania światła. Mówi on nam o tym, jak ciężka jest droga dla poruszania się światła. W powietrzu współczynnik załamania światła wynosi 1 i oznacza, że światło porusza się ze zwykłą prędkością światła w próżni (300 tys. km/s). Im większy współczynnik załamania, tym wolniej światło się porusza. I tak jak współczynnik załamania równy 1 możemy porównać do prostej drogi bez przeszkód dla światła, to współczynnik załamania równy 1,6 (dla szkła) oznacza dla światła przeprawę przez mokradła z prędkością 1,6 razy mniejszą. Nas natomiast obchodziłoby zbudowanie dla światła istnej autostrady o współczynniku załamania mniejszym niż 1 i prędkości światła większej niż… prędkość światła w próżni.
Zwykły materiał o współczynniku załamania światła mniejszym niż 1 jednak nie wystarczy. Otóż aby zapobiec odbijaniu się światła od peleryny musimy z tym światłem obchodzić się jak z jajkiem. Dla nas oznacza to tyle, że potrzebujemy bardzo precyzyjnie kontrolować współczynnik załamania światła w każdym miejscu peleryny niewidki. Jest to możliwe odkąd wynaleziono metamateriały.
Metamateriały
Czym jest światło? Światło jest to fala elektromagnetyczna. Oznacza to, że ma w sobie część elektryczną i część magnetyczną. Czemu zatem nie pobawić się w elektryka i przekonać się, czy za pomocą odpowiednio dobranego obwodu elektrycznego nie można wpłynąć na te części elektryczną i magnetyczną światła?
Oczywiście że można i tak działają właśnie metamateriały.
Przykłady jednych z pierwszych przedstawiono na Rys. 2 [2] [3]. Jest to nic
innego, jak właśnie seria obwodów elektrycznych ułożonych jeden koło drugiego.
Dla takich materiałów jest możliwe uzyskanie współczynnika załamania mniejszego
od 1, a nawet… o ujemnej wartości!
Czy to znaczy, że jeśli współczynnik załamania jest ujemny,
to światło ma ujemną prędkość, czyli porusza się do tyłu? Cóż, nie do końca.
Całe szczęście łatwiej jest to sobie wyobrazić, niż zrozumieć. Otóż światło
wykonuje coś w stylu moonwalka. Tak naprawdę cały czas porusza się w przód,
choć wydaje się jakby poruszało się do tyłu.
Wracając do tematu niewidzialności, na Rys. 3 przedstawiono prototyp peleryny niewidki z 2006 roku [4]. Niestety nie spełnia ona podstawowego założenia peleryny niewidki – jest widzialna. Otóż pokazana tu peleryna niewidka sprawia, że obiekt wewnątrz jest niewidzialny dla mikrofal. W rzeczywistości poniżej przedstawiona peleryna nie jest idealna i częściowo nawet mikrofale „widzą” tą pelerynę jak i zawartość. Jest to jednak pierwszy krok w stronę niewidzialności.
Czym się różnią mikrofale od światła, które widzimy? Jedno i
drugie to fala elektromagnetyczna, jednak mikrofale są dużo dłuższymi falami
niż światło widzialne. Wniosek jest taki, że skoro obwody elektryczne długości
milimetrów wpływają na mikrofale, to na dużo krótsze fale z zakresu światła
widzialnego będą wpływać dużo mniejsze obwody elektryczne – o rozmiarach w
skali nano.
Tutaj wkracza nanotechnologia, dzięki której można wytwarzać
obwody o wymiarach nanometrycznych. W efekcie już jesteśmy w stanie wytwarzać
metamateriały wpływające na światło widzialne. Wkrótce być może rzeczywiście
dzięki takiej autostradzie dla światła będziemy mogli chować się i swoje rzeczy
przed światem.
A może inaczej?
Nie jest to jedyna propozycja świata nauki na
niewidzialność. Nauka proponuje przynajmniej 3 inne pomysły na pelerynę
niewidkę i te pomysły będą przedstawiane w kolejnych wpisach na blogu. Kolejny
wpis planujemy dodać już za 2 tygodnie! Jeśli podobał Wam się wpis lub też
macie jakieś pytania to prosimy o zostawienie komentarza! Gorąco zachęcamy do
dyskusji! A jeśli chcielibyście zobaczyć jak wygląda nasze życie codzienne to
wpadnijcie również na Instagrama (zakrecone_loczki_dwa).
Bibliografia
[1] Pendry,
J. B., Schurig, D. & Smith, R. Controlling electromagnetic fields. Science,
312, 1780–1782 (2006)
[2] Shelby RA, Smith, DR, and Schultz, S, Experimental Verification of a
Negative Index of Refraction. Science, 2001, 292, 77- 79.
[3] Smith D.R. et al. (2001) Left-Handed Metamaterials. In: Soukoulis C.M.
(eds) Photonic Crystals and Light Localization in the 21st Century. NATO
Science Series (Series C: Mathematical and Physical Sciences), vol 563.
Springer, Dordrecht
[4] D. Schurig, et al., Metamaterial Electromagnetic Cloak at Microwave
Frequencies, Science 314, 977 (2006)